10 maja odbyła się premiera podcastu „Migowy alfabet” – rozmów w PJM o sprawach ważnych dla Głuchych. Projekt zawiera nie tylko wersję w polskim języku migowym, ale również dubbing i napisy w języku polskim. W podkaście można zobaczyć g/Głuchych i jak również słyszących, którzy w życiu codziennym posługują się polskim językiem migowym. W materiałach można zobaczyć środowisko g/Głuchych w praktyce, bo kto lepiej o nich opowie, niż oni sami.
[…] Jeśli kurs prowadzi osoba słysząca, i nawet jeśli nie będzie mówiła na zajęciach, to i tak kursanci będą mieli ochotę powiedzieć coś fonicznie. Będą chcieli na przykład zadać pytanie i wiedzą przecież, że lektor ich usłyszy. Będzie to dla nich łatwiejsze. Jeśli uczyć nas będzie Głuchy lektor, nie ma wyjścia, trzeba starać się coś przekazać gestykulując. Trudność nie polega tylko na nauce języka obcego, ale też na zmianie kanału ze słuchowego na wzrokowy.
[…] Jeżeli chodzi o świadomość językowa to przed studiami dużo wiedziałem. Myślę, że w porównaniu z innymi g/Głuchymi byłem o wiele bardziej świadomy, ale dalej brakowało mi pewności czy to co mówię, to co wiem jest rzeczywiście prawidłowe. Mam wrażenie, że filologia naprowadziła mnie na dobrą drogę. Chciałbym pokazać dobry przykład. Moje dzieci są Głuche i uczęszczają do logopedy. Na początku trafiliśmy na logopedę, który narzucał nam swoje zdanie w wielu kwestiach. Tak aby dziecko dorównało słyszącym. Na przykład mówił o tym, że dziecko musi znać język polski. musi mieć bogate słownictwo w tym języku, musi mieć implant, nie może migać i wiele innych. [..] Nie wiem czy gdybym nie poszedł na filologię to umiałbym się sprzeciwić tym twierdzeniom, mógłbym zgodzić się ze zdaniem specjalistów.
– Myślę też, że Głusi powinni obejmować kierownicze stanowiska na kierunku FPJM, bo to ich kultura, ich język, to niezmiernie ważne.
– Na przykładzie tych 5 sytuacji, których doświadczyłem, łatwo jest dostrzec, ze teraz są inne możliwości. Wcześniej było inaczej, teraz tłumacze stale się rozwijają, dostępności jest coraz więcej. No fajnie, cieszę się z tego powodu. Nadal myślę, że ważniejsze jest przetłumaczenie wypowiedzi Głuchego, niż tłumaczenie wydarzeń, w których nie wziął udziału ani jeden Głuchy.
– Zauważyłam, że ja nawet często myślę w PJM. Szukam słów w języku fonicznym, a ratuję się znakami z języka migowego. Rok temu miałam taką sytuację, kiedy jechałam samochodem do pracy. W aucie obok siedziała kobieta, która zwróciła mi uwagę, że mój pas od strony pasażera wystaje na zewnątrz. Odruchowo podziękowałam jej w polskim języku migowym.
Uważam jednak, że nie można nauczać języka migowego bez wprowadzania tematu kultury. Jest to po prostu niemożliwe. Wytłumaczę dlaczego tak myślę. Po pierwsze, w języku migowym mimika jest nieodłącznym elementem gramatyki. W języku migowym ludzie używają całego ciała w pewien specyficzny sposób. Właśnie tego słyszący muszą się na początku nauczyć. […]
– Słyszący dzięki znajomości polskiego języka migowego mogą dołączyć do świata Głuchych i poznać nową kulturę.
[…] Po pierwsze, młodzi ludzie zaczynają się interesować się językiem migowym. To akurat bardzo się to zmieniło na przestrzeni lat. 25 lat temu studentów interesujących się komunikacją migową było niewielu, dosłownie garstka.
Podcasty zrealizowano w ramach projektu „ Czy Głusi muszą tak machać rękami: przecież zaraz kogoś uderzą!?”. Grant przyznany w ramach Programu „ Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza”, Działanie III.3.2 finansowanego ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego realizowanego przez Uniwersytet Warszawski
Partnerzy: Pracownia Lingwistyki Migowej, Instytut Spraw Głuchych, Wydział Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, Mazowiecki Instytut Kultury