– Przeglądałem archiwa i się dziwiłem, ile mamy materiałów, głównie powojennych, i fotografii. Wtedy zacząłem się zastanawiać, dlaczego dotąd nikt nam nie powiedział choćby o głuchych żołnierzach. Nie było o nich ani słowa w szkolnej podstawie programowej, nie wspominali o nich nauczyciele historii – miga. – To się zresztą nie zmieniło. Nawet dzisiaj w szkołach dla głuchych nauczyciele, którzy opowiadają o historii głuchych, są raczej wyjątkami.