– Nie wiem, czy w sprawie koronawirusa dzieje się coś ważnego, o czym powinienem wiedzieć. Czy mam zostać w domu? Czy wszczęto jakiś alarm? To naprawdę nie jest fajne uczucie. Urodziłem się tu, nauczyłem języka polskiego, bo przecież muszę się dostosować do większości. Jednak żebyśmy mogli funkcjonować w społeczeństwie, większość musi myśleć o mniejszości – mówi na temat Bartosz Marganiec, aktywista na rzecz praw Głuchych.
fot. Agnieszka Szyc-Łuczywek